Papież znał kilkanaście języków, a parkinson go nie ominął, a też nie dopadł go w bardzo późnej starości. Znam dwie osoby, które znają dwa języki obce i też dopadł je parkinson.
Kiedyś czytałem takie badania, w których banda psychologów wzięła grupkę małych dzieci i karmiła je frytkami. Następnie przy pomocy testów ustaliła, że dzieci które jadły frytki przez dwa lata miały mniejsze IQ o 2 punkty niż dzieci które frytek nie jadły. Biedne dzieci.
Skąd wiadomo, że to zasługa własnie języka obcego a nie np. lepszego odżywiania się?
Może też 😉
Ale napisano o tym tu: http://www.nbcnews.com/health/speaking-second-language-delays-dementias-even-illiterate-study-finds-8C11544770
Papież znał kilkanaście języków, a parkinson go nie ominął, a też nie dopadł go w bardzo późnej starości. Znam dwie osoby, które znają dwa języki obce i też dopadł je parkinson.
Kiedyś czytałem takie badania, w których banda psychologów wzięła grupkę małych dzieci i karmiła je frytkami. Następnie przy pomocy testów ustaliła, że dzieci które jadły frytki przez dwa lata miały mniejsze IQ o 2 punkty niż dzieci które frytek nie jadły. Biedne dzieci.
😉
Skad takie, a nie inne liczby?
Tu jest źródło: http://www.nbcnews.com/health/speaking-second-language-delays-dementias-even-illiterate-study-finds-8C11544770
Warto dodać źródło tych danych do wpisu, żeby ich już nie podawać za każdym razem 🙂
Wiedziałam, że uczenie się języków to nie tylko taki kaprys i ma działanie zdrowotne 😀 A ludzie mi odradzali. Dobrze, że nie dałam się przekonać.