OK, Wy uczycie się niemieckiego, a ja się właśnie uczę wysyłać newslettery 😉
Pierwsza próba już za mną. Wiecie, że newsletter będzie dopiero od połowy lipca, no ale właśnie muszę się tej całej techniki nauczyć, więc eksperymentuję.
Bardzo mi się podobają takie narzędzia do wizualizacji. Tu np. widać, że 90% osób, którym wysłałam maila go faktycznie otworzyło, czyli kliknęło na moją wiadomość. W mailu był link do pobrania prezentu – na to kliknęło już tylko niespełna 80% osób. Hm… ciekawe dlaczego. Ale i tak najbardziej mnie cieszy trzecia kolumna – że nikt się na razie nie wypisał ;). Ciekawe w jakim kolorze taka informacja/statystyka by się pojawiła.
Lipiec już za tydzień 🙂
bardzo jestem ciekawa, jak to wpłynie na moją systematyczność,
zapisałam się na Pani kurs już chyba 2 lata temu i … na tym się skończyło 😦
Samo zapisanie się na kurs to faktycznie niewiele 😉 Ale zawsze ma się jakąś kolejną szansę 🙂
też się 0bawiam czy podołam,czy będą rózne poziomy?
Tak, tak sobie właśnie myślę, że wypadałoby wszystkich zapytać o poziom, bo faktycznie rozpiętość wśród odbiorców będzie wielka, a chciałabym do każdego trafić jak najlepiej, tzn. z tym, co mu się przyda, a nie wyda ani za łatwe ani za trudne.
Ciężki orzech do zgryzienia:)Każdy ma w czymś luki,pomysł super, resztę się zobaczy:)
To prawda, ale ja lubię wyzwania 🙂
Droga Pani Agnieszko! Niestety będę chyba pierwszą i jedyną osobą, która przez pomyłkę wypisała się z newslettera. Mój błąd – kliknęłam nie tam gdzie trzeba.Starałam się szybko naprawić pomyłkę i jeszcze raz zapisałam się na listę otrzymujących newsletter. Mam nadzieję, że to wystarczy. Serdecznie pozdrawiam i czekam na dalsze materiały przesyłane z newsletterem.
Nie ma problemu 🙂
JA to mam problemy, żeby to wszystko ogarnąć… 😉
Zawsze musi być ten pierwszy raz 🙂