Niedawno dostałam taką wiadomość:
I co odpowiedziałam?
Że najlepiej zacząć od wszystkich trzech jednocześnie ;).
- „Niemiecki dla Ciebie” to bardzo prosty kurs „dla każdego”, zupełnie od zera.
- „Pokochaj niemiecki!” to oprócz dużej dawki niemieckiego przede wszystkim poradnik, JAK się go skutczenie uczyć. Dla uczących się na każdym poziomie.
- „Codziennik niemiecki” to z kolei narzędzie do „wzięcia się w garść” i usystematyzowania (czytaj: „ucodziennienia” swojej nauki). Również dla wszystkich – bo wszystkim nam czasem trudno się zmotywować do systematyczności…
tylko i wyłącznie assimil, inne są niewiele warte..
Są fani i są przeciwnicy Assimila… 😉 Ja sama mam mieszane uczucia, szczerze mówiąc. Uczyłam się kiedyś z Assimila japońskiego.
Pani Agnieszko mam trzy Pani książki i uważam że są świetne. Najlepiej pracuje mi się z Niemiecki dla Ciebie. Zauważyłam jednak błąd w odpowiedzi 6 do rozdziału 28.
Należało przetłumaczyć zdanie: Od kiedy się tu spotykacie?
A w odpowiedziach jest : Seit wann trefft ihr euch DORT, zamiast hier. Chyba, że ja czegoś nie rozumiem 😀
Pozdrawiam serdecznie
Aleksandra
Dziękuję za uwagę!
Faktycznie wkradł się taki głupi błąd, a Pani oczywiście dobrze rozumie – powinno być HIER ;).
W kolejnym wydaniu już będzie poprawione – choć wiem, że to dla Pani niewielka pociecha.
Pociechą jest to że zaczynałam od zera a teraz znajduję błędy 😉
A wszystko dzięki Pani książkom z których się uczę.
Pozdrawiam
Aleksandra
Witam Pani Agnieszko,
wczoraj podczas nauki niemieckich 🙂 czasowników nieregularnych zacząłem się zastanawiać, jak to jest, gdy języka obcego uczą się np. aktorzy. Są to ludzie, którzy muszą opanować nieraz bardzo dużo kwestii na pamięć. Czy w ich przypadku nauka języka obcego przebiega sprawniej, bądź szybciej? Ma Pani jakieś obserwacje na ten temat z własnego doświadczenia? Ja np. bardzo lubię matematykę, nigdy nie sprawiała mi problemu. Ukończyłem studia techniczne, ale ucząc się języka obcego muszę wkładać dużo wysiłku w zapamiętanie gramatyki. Z matematyką nigdy tak nie było, samo jakoś przychodziło, a matematyka to też pewien język. Ma Pani jakieś własne przemyślenia na ten temat? Pozdrawiam