Dlaczego lubię słowo „Hund”?

Sama nawet nie zwróciłam na to uwagi, zwrócili mi uwagę uczniowie, że tłumacząc gramtatykę jakoś wyjątkowo często używam słowa „der Hund” ;).

Faktycznie, przyłapali mnie!

Dlaczego więc akurat „der Hund” (pies)?? A nie „die Katze” (kot) albo „das Pferd” (koń) albo np. „der Mensch” (człowiek)??

„Hund” okazuje się z różnych powodów właśnie wyjątkowo przydatny do tłumaczenia gramatyki.

Po pierwsze, jest rodzaju męskiego. To ważne, bo:

a) w niemieckim są trzy rodzaje gramatyczne (tak jak po polsku). Polacy mają z nimi na ogół spore problemy, bo rodzaj danego rzeczownika po niemiecku często nie zgadza się z rodzajem tego samego rzeczownika po polsku. „der Hund” (pies) to jeszcze pół biedy, tu się zgadza, ale w „die Katze” (kot – po niemiecku rodzaj żeński!) już np. nie. Zdedydowanie najłatwiej jest  nauczyć się i zapamiętać, co jest rodzaju żeńskiego. A jeśli już wiemy, że dany wyraz NIE jest rodzaju żeńskiego (bo znając reguły potrafimy to wykluczyć), to 80% reszty jest rodzaju męskiego. Więc generalnie dobrze jest potrafić się prawidłowo posługiwać rodzajem męskim.

b) najważniejszym niemieckim przypadkiem jest biernik (Akkusativ). W bierniku formy rzeczowników są takie same jak w mianowniku OPRÓCZ rodzaju męskiego, więc tym bardziej trzeba umieć nim operować.

Dlatego właśnie warto trenować na jakimś wygodnym rzeczowniku rodzaju męskiego.

Po drugie, pies jest „wygodny”, bo z psem można zrobić całą masę różnych rzeczy w różnych przypadkach i gramatycznych i czasach! Nie przychodzi mi do głowy żaden inny równie „wygodny” rzeczownik!

Spójrzmy na parę przykładów:

  • Ich sehe einen Hund. Widzę (jakiegoś) psa.
  • Ich sehe den/diesen Hund. Widzę tego psa.
  • Ich sehe seinen Hund nicht. Nie widzę jego psa.
  • Siehst du ihren Hund? Czy widzisz jej psa?
  • Ich habe einen Hund. Mam psa.
  • Du hast keinen Hund. Ty nie masz psa.
  • Habt ihr einen Hund? Czy macie psa?
  • Sie hat einen schönen, großen, braunen, netten Hund. Ona ma pięknego, wielkiego, brązowego, miłego psa.
  • Er hat einen ähnlichen, aber ein bisschen kleineren Hund. On ma podobnego, ale trochę mniejszego psa.
  • Ich mag deinen Hund. Lubię twojego psa.
  • Ich mag auch ihren Hund. Lubię też jej psa.
  • Ich mag seinen Hund nicht. Nie lubię jego psa.
  • Wir haben einen Hund. Mamy psa.
  • Wir hatten einen Hund. Mieliśmy psa.
  • Wir haben einen Hund gehabt. Mieliśmy psa.
  • Wir hatten einen Hund gehabt. Mieliśmy psa.
  • Wir werden einen Hund haben. Będziemy mieć psa.
  • Wir werden einen Hund gehabt haben. Będziemy mieć psa (czas przyszły dokonany, tzn. będziemy PO fakcie posiadania psa).
  • Wenn ich erwachsen bin, (dann) werde ich einen Hund haben. Gdy będę dorosła, (to) będę miała psa.
  • Ihr würdet einen Hund haben, aber ihr habt keinen Platz. Mielibyście psa, ale nie macie miejsca.
  • Wenn ich einen Hund hätte, würde ich mit ihm spazieren gehen. Gdybym miała psa, chodziłabym z nim na spacery.
  • Gdybyś (był) miał psa, to musiałbyś (był) więcej spacerować. Wenn du einen Hund gehabt hättest, hättest du mehr spazieren gehen müssen.
  • Sie gibt ihrem Hund etwas Wasser. Ona daje swojemu psu trochę wody.
  • Mein Hund ist leider schon gestorben. Mój pies niestety już umarł/zdechł.

Psa można mieć lub nie mieć, lubić lub nie lubić, wziąć, kupić, dostać, znaleźć, karmić, głaskać, nosić, wozić/prowadzić do lekarza, leczyć, szczepić, czesać, kąpać, tresować, kochać, kopnąć, pobić, wyrzucić itd.

Pies może uciec, ugryźć, przynieść coś, zjeść/wypić coś, bawić się itd.

Psu można coś dać, kupić, zrobić, pokazać itd.

Pies jest nie tylko najwierniejszym towarzyszem człowieka, ale jest też doskonałym towarzyszem do nauki niemieckiej gramatyki.

Więc polubcie te moje „psy”, bitte ;).

 

PS

To wpis ku pamięci mojego własnego ukochanego „Hund”, który był zupełnie wyjątkowy… Szkoda, że psy żyją tak krótko :(.

5 comments

  1. „Psa można mieć lub nie mieć, lubić lub nie lubić, (…) kochać, KOPNĄĆ, POBIĆ, WYRZUCIĆ itd.” – co to ma znaczyć?! jak ktoś śmiał użyć takich przykładów! można to traktować na równi ze znęcaniem się nad zwierzętami!!
    kpina!

    1. Racja, to raczej żart z mojej strony. Chyba trochę głupi żart, bo sama bardzo kocham psy.
      Chodziło mi tylko o bardzo różne zastosowanie w różnych kontekstach. A konteksty czasami niestety bywają też negatywne (zdarzają się niestety także psy bite, porzucane itd.).

    2. Ja odebralam tu te przyklady,tylko i wylacznie,jako cwiczenie!! Nie czepiajcie sie ludzie prosze czegos,czego nie ma! ..i nikt nie mial na mysli zlego traktowania zwierzat! 😛 …a ze zdarzaja sie takie rzeczy,to juz nie my za to jestesmy odpowiedzialni!
      Te slowa krytyki,nie pasuja do kogos ,kto tak pieknie pisze o wlasnym ,ukochanym psie!!Prosze czytac dokladnie Nathanel!

    3. Zwykłe czepialstwo. Pani Agnieszka przecież nie propaguje agresji. A to, że o czymś nie mówimy, wcale nie znaczy, że nie istnieje. To krótkowzroczność i infantylność.
      Psa ktoś *zły* może pobić. I wtedy możemy o tym z *oburzeniem* porozmawiać. Również po niemiecku.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s