Dzień 15 – majowe wyzwanie

Oto Twoje zadanie na dziś:

Dzień 15
Co będzie potrzebne? http://bildwoerterbuch.pons.eu/static/all/bildwoerterbuch_bildwoerterbuch_online
Co masz zrobić? Kliknij na podany link. Znajdziesz tam słownik obrazkowy.

Po lewej stronie jest lista głównych haseł.

Kliknij na coś, co akurat Ciebie interesuje.

Potem kliknij na jakieś dalsze, bardziej szczegółowe hasła.

Pod większością obrazków wyświetlają się opisy z zielonym głośnikiem.

Kliknij na głośnik – odsłuchasz sobie wymowę

danego wyrazu po niemiecku.

Po prostu pochodź sobie wirtualnie po niemieckojęzycznym świecie

i go pozwiedzaj jak turysta w muzeum ;).

Po co? Tak naprawdę najprościej jest „trafić” do mózgu obrazem, a nie czarnymi literkami na białym tle. Ba, łatwo powiedzieć, ale skąd brać te wszystkie obrazy? Ze słownika obrazkowego!

Reklama

13 comments

  1. Pani Agnieszko!
    Mam takie pytanie odnośnie stosunków polsko-niemieckich. Jak Polak z Niemcem się porozumiewa i rozmawia?
    Pozdrawiam
    Jakub Jeliński

  2. Wczoraj widziałem wiadomości w niemieckiej stacji telewizyjnej. Prezenter rozmawiał z jakimś człowiekiem i sobie nawzajem przerywali. Dlaczego ludzie nawzajem sobie przerywają? O co chodzi? Nie rozumiem tego.

  3. Pani Agnieszko a co oznacza słowo „einigermassen” . Nie bardzo rozumię w jakich sytuacjach stosuje się to słowo? Będe wdzięczna za wyjasnienie. pozdr.

    1. „W pewnym sensie”, „w pewnym stopniu”, „jako tako”

      Ania spricht eingermaßen Deutsch. – Ania mówi jako tako po niemiecku.
      Sie hat es eingermaßen nie richitg gelernt. – (Ona) się w pewnym sensie nigdy tego prawidłowo nie uczyła.
      Aber sie ist eingermaßen begabt. – Ale (ona) jest w pewnym sensie utalentowana.

    1. Hm….. Powodzenia na maturze! Trzymam kciuki!

      Szczerze mówiąc nie studiowałam akurat germanistyki, więc nie mogę się wypowiedzieć tak „z pierwszej ręki”. Doskonale rozumiem, że może się to wydawać pociągające, zwłaszcza jak się jest tak młodym.
      Jednak swojemu własnemu dziecku bym coś takiego odradzała.
      Dlaczego?
      Z kilku zasadniczych powodów, które wynikają po prostu z doświadczenia życiowego. Po pierwsze, studia językowe – nie tylko germanistyczne – często okazują się zupełnie nie tym, czego młody człowiek oczekuje. Trzeba się uczyć masy „niepotrzebnych” rzeczy z 99,9% pewnością/świadomością, że i tak nigdy się nie przydadzą… Wiem to, bo znam sporo osób po germanistyce i wśród nich jak dotąd rzadko spotkałam osoby naprawdę zadowolone, że wybrały taki kierunek studiów.
      Po drugie – perspektywy pracy po germanistyce są „takie sobie” łagodnie mówiąc. Jasne, można uczyć, można tłumaczyć… (ba, sama jestem tłumaczką! No i sama uczę), ale „pewniej” jest mieć jakiś „solidny” zawód oraz dodatkowo dobrze nauczyć się niemieckiego. A co to jest „solidny” zawód? Na to pytanie też nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie, bo to naprawdę zależy od zainteresowań i predyspozycji danego człowieka.

      Podkreślam, że to moja aboslutnie osobista opinia i być może zaraz zgłoszą się tu setki szczęśliwych germanistów robiących zawrotne kariery (lub dla których kariera jest nieważna, a liczy się tylko i wyłącznie miłość do języka ;)).
      No i sorry, jeśli Cię rozczarowuję!

  4. Ja też mam w planach zdanie matury, choćby z niemieckiego. Kiedy to się stanie? Nie mam pojęcia.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s