Oferta eksperymentalna!
Pierwsza i na razie absolunie jedyna tego typu oferta:
- Kurs niemieckiego od 27 czerwca do 22 lipca (4 tygodnie)
- Zajęcia na żywo (skype!) ze mną CODZIENNIE od poniedziałku do piątku po PIĘTNAŚCIE MINUT
- W sumie 20 minilekcji
- Cena: 350 zł/ 90 Euro.
Na ogół mam uczniów raz, dwa lub trzy razy w tydogniu po godzinie nauki (60 min). Najmniej efektywna oczywiście jest nauka raz w tygodniu. Niektórzy z moich uczniów nie robią dosłownie nic między poszczególnymi spotkaniami, niektórzy owszem, uczą się (zauważa się oczywiście różnicę).
Z doświadczenia więc wiem doskonale, ile mogę osiągnąć ucząć kogoś jedną godzinę w tygodniu w obu wypadkach (z samodzielną pracą ucznia pomiędzy oraz bez niej).
Im częstszy mamy kontakt z językiem, którego się uczymy, tym lepiej. Postanowiłam zrobić eksperyment i zaoferować taki absolutnie nietypowy piętnastominutowy kurs, ale za to codziennie. Chciałabym porównać rezultaty końcowe nauki do takiego „klasycznego” trybu raz w tygodniu.
Szukam więc chętnych na dwie zmiany: codziennie od 20.45 do 21.00 i – druga osoba – codziennie od 21.15 do 21.30.
Dodatkowo do tego kwadransa ze mną będzie ci potrzebne ok. 30 min codziennie, aby „przetrawić” to, czego się ze mną nauczysz i ewentualnie przygotować się na następną lekcję.
Jest mi w sumie obojętne, na jakim poziomie będą uczniowie. Jeśli będą to początkujący, to zaczniemy od początku, jeśli zaawansowani, to od razu przejdziemy do konwersacji.
Zajęcia są zaplanowane na codzienne krótkie spotkania, których w zasadzie nie można przełożyć ani na inne godziny, ani na inne dni. Jeśli uczeń nie weźmie w nich udziału, to przepadają. Z drugiej strony może się okazać, że ja będę musiała wyjechać na 2 lub 3 dni. Jeśli więc nastąpi przerwa z mojej winy, to wtedy te brakujące 2 lub 3 lekcje przełożymy na 25 – 28 lipca.
Uwaga! W sierpniu i we wrześniu mam urlop, więc ewentualna kontynuacja ze mną możliwa jest dopiero od października!
Sama jestem ciakawa, jak taka nauka może funkcjonować, jeśli będzie funkcjonować dobrze, to być może będę od jesieni na stałe oferowała taki tryb nauki ze mną.
Jeśli jesteś zaintersowana/zainteresowany, to zgłoś się na info@agnieszka-drummer.com i napisz mi:
- DLACZEGO akurat taka oferta cię zachęca
- jak długo już uczysz się niemieckiego
- na jakim jesteś poziomie
- po kursie oczekuję od ciebie feedbacku jak ci się podobało!
Zakładam, że będzie znacznie więcej chętnych niż jest miejsc (2), więc z góry przepraszam, jeśli się akurat „nie załapiesz”. Postaram się z Waszych zgłoszeń wyłowić osoby możliwie zmotywowane 😉
A, i jeszcze jedno. Z oferty wykluczeni są moi aktualni i dotychczasowi uczniowie, przykro mi 😉 Za dobrze już was znam i wy mnie też, chciałabym ten eksperyment przeprowadzić z zupełnie nowymi uczestnikami.
Napiszę tu w tym poście pod zdjęciem, gdy już oba miejsca będą zajęte, żeby nie robić innym nadziei… 😉
PS 19.06.11
Dostałam kilka ciekawych zgłoszeń. Najpóźniej do środy wszystkim odpowiem i zobaczymy, kto koniec końcem będzie się ze mną uczył 😉
PS 22.06.11
Nie zdążyłam skontaktować się z wszystkimi, jutro (czyli w czwartek) napiszę do pozostałych.
PS 23.06.11
Tak jak się obawiałam, zgłoszeń było znacznie więcej niż miejsc, które jestem w stanie zaofereować. Bardzo jestem ciekawa, jak taki kurs się prowadzi i co będę o tym pomyśle sądziła za kilka tygodni 😉 Mam nadzieję, że odpowiedziałam wszystkim osobiście i o nikim w gąszczu e-maili nie zapomniałam.
Dziękuję za uwagę i teraz już naprawdę nie ma absolutnie żadnych miejsc na lekcje ze mną aż do października.
Życzę wszystkim udanych wakacji, urlopów, wyjazdów itd. itp. i do usłyszenia na lekcjach na jesieni!
Ciekawy pomysł!!!
witam. berdzo ciekawy i interesujacy pomysl z checia wzial bym udzial w takich zajeciach morze podszlifowal bym swoj jezyk a gdyz pracuje w niemczech to przydal by sie 🙂 pozdrowienia z Großenbrode Grzesiek!
Bardzo ciekawy! 😉 Chociaż gdybym chciał wziąć w nim udział, musiałbym szybko komputer naprawić… ;D A na to na razie kasy nie ma. I termin tak jakoś za bardzo nie pasuje-akurat tutaj wyjazd 2 tygodniowy w bieszczady=2 tyg odpoczynku od internetu, jednak nie od książki „Niemiecki dla Ciebie”, która w najbliższy poniedziałek/wtorek powinna już przyjechać!! ^^
A czy gdy taka nauka będzie przynosić jakieś skutki i eksperyment się powiedzie, możliwy będzie kolejny ten microlearningowy kurs w październiku, nawet w tych samych warunkach jak eksperymentalny? 😀
Trochę się rozpisałem…
Bardzo ciekawy pomysł!
Niestety ja się skuszę na niego może w październiku, jeżeli wypali i będzie kontynuowany 😉 W końcu termin nie pasuje-wyjazd w Bieszczady na 3-4 tygodnie do rodziny, prawie bez internetu, ale za to z książką „Niemiecki dla Ciebie”, która właśnie dzisiaj przyszła! ^^
Nauka akurat odbędzie się dopiero w piątek lub poniedziałek, gdyż razem z przyjaciółką ustaliśmy, że będziemy razem siebie motywować w nauce i codziennie „razem” (ja w Bieszczadach, ona u siebie) przerabiać tą niezwykłą książkę (a czytałem tylko wstęp i tak 2 minuty sobie ją pooglądałem) a później przez telefon omawiać rezultaty. Miejmy nadzieję, że do końca wakacji książka zostanie przerobiona, najpóźniej do połowy września i niemiecki chociaż w malutkim stopniu „wpłynie i pozostanie” w mojej głowie 😀
Życzę powodzenia i żeby eksperyment wypalił! 😉 W końcu liczę na ten kurs w październiku! Pozdrawiam!! 🙂
Życzę powodzenia!
Uważajcie tylko na str. 49, jedno z wydań ma błąd: http://www.agnieszka-drummer.com/index.php?p=2_10_Uwaga-Str-49, najlepiej go od razu poprawcie 😉
Do usłyszenia jesienią!
I od razu będzie sprawdzian 😉
No to widać ja jestem ten drugi nakład 1000+ plus ^^ Jedynie tylko w słowniku znalazłem jeden błąd, gdzie zamiast „sich”, było napisane po prostu jak się czyta 😉 Zaraz znajdę, to napiszę co to było… No akurat chodzi o czasownik rozbierać się i zamiast ausziehen (sich), jest auszienen (ziś), jednak to nawet bardziej uczy niż przeszkadza + trochę się uśmiałem 😀
No to czekam do jesieni na sprawdzian i kontynuację nauki niemieckiego 😀 Pozdrawiam!
Żartuję z tym sprawdzianem 😉
Dzięki za zauważenie błędu, mam nadzieję, że przy następnym dodruku poprawią!