Zapis postępów

Często słyszy się pytanie typu „Jak długo potrzeba, aby nauczyć się niemieckiego?”

Odpowiedź jest zawsze taka sama – „Tyle ile trzeba” 😉

Praktycznie każdy uczeń ma inną sytuację. Zależy ona m.in. od:

  • osobistej motywacji
  • efektywności uczenia się
  • częstotliwości nauki
  • sposobu nauki
  • otoczenia
  • dotychczasowych doświadczeń w uczeniu się ogólnie, a także w uczeniu się języków obcych
  • znajomości innych języków
  • osobistych zdolności językowych
  • poziomu, na jaki chcemy się nauczyć

Pewnie istnieją też jeszcze inne różnice.143/365:Diary

Jedną z najlepszych możliwości kontroli własnej nauki i postępów w niej jest prowadzenie „pamiętnika”, a jeszcze lepiej dokładnego  „codziennika” na temat własnej nauki i postępów w niej. Taki pamiętnik nie odpowie naturalnie na pytanie ile czasu ZAJMIE ci jeszcze nauka, ale pokaże ci brutalnie ILE się uczysz i co z tego wynika.

Gwarantuję ci, że jeśli będziesz prowadzić taki pamiętnik, to zaczniesz się lepiej – bo  regularniej – uczyć. Może nawet zaczniesz się uczyć częściej, bo „głupio” ci będzie np. nie zrobić żadnego wpisu przez cały tydzień. W ogóle doradzam pamiętnik w formie mechanicznej, czyli zeszyt, a nie elektornicznej (choć dla totalnych komputeroholików może być jakiś prywatny blog lub plik).

Co dokładnie zapisywać w takim pamiętniku?

Niektórzy zapisują tylko czas poświęcony na naukę. To już coś. Inni dodają szczegóły, np. o której godzinie, gdzie i czego dokładnie się uczyli (np. gramatyki, słownictwa, słuchali czegoś, czytali coś itp.), jakich materiałów używali. Dobrze jest zapisywać sobie też co nam się lepiej udaje, a co gorzej i co planujemy na następną lekcję z samym sobą. I tak dalej. Wiem, że większość z was chodzi na jakieś kursy lub ma niemiecki w szkole, ale powtarzam tu po raz kolejny: to nie na kursie ani w szkole nauczysz się dobrze języka. Tak naprawdę „przetrawić” możesz go tylko sam ze sobą, ucząc się we własnym tempie i własnymi metodami. Nauczyciel na kursie to tylko chwilowa pomoc, kierująca cię we właściwą stronę, poprawiająca błędy i ewentualnie nadająca całemu twojemu tokowi nauki jakiś zewnętrzny kształt, związany np. z przerabianym podręcznikiem, programem danej klasy lub planem kursu.

Wszystko jedno jak będziesz taki pamiętnik prowadzić, ważne, abyś go prowadził/a i żeby ci skutecznie służył.

Dawniej zawsze też prowadziłam taki pamiętnik – w głowie. Niestety. Nie na piśmie. Dziś tego bardzo żałuję, bo oszczędziło by mi to wiele czasu i zwiększyło efektywność nauki.

Może przynajmniej ktoś z was skorzysta z tej rady.

 

photo © 2009 Madzia Bryll | more info (via: Wylio)

2 comments

  1. to bardzo ciekawy pomysł z tym pamiętnikiem … dałabym radę coś takiego zrobić uczą się języka ale gorzej u mnie z motywacją choć kocham niemiecki chciałabym już ten język po prostu umieć
    Pozdrawiam

    1. Rozumiem! Bardzo rozumiem 😉
      Ale przygoda z językiem obcym to raczej długoplanowa akcja. Często nie widzi się sukcesu z dnia na dzień, ale powiedzmy z kwartału na kwartał. To motywuje. A najlepsze w takim zapisie jest to, że potem nie można się samego/samej okłamywać na zasadzie „uczę się, ale nie mogę się nauczyć (bo np. nie mam zdolności)”, bo taki pamiętnik jest DOWODEM czarno na białym ile się faktycznie uczymy 😉
      Nawet najbardziej prymitywna, krótka wersja, powiedzmy jedno zdanie dziennie czy jedno zdanie po każdej „jednostce” nauki jest lepsza niż nic!
      Tak czy siak – powodzenia!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s